 |
|
|
|
Robert Łabuzek
+48501700846
Masz problem z BHP
szukasz odpowiedzi ?
Szybko i gratisowo otrzymasz poradę
zadzwoń lub napisz na maila. |
|
|
Na stronie przebywa obecnie....
|
|
|
|
| |
Ochrona środowiska to jeden z priorytetów Unii, która "dorobiła się" w tym obszarze dziesiątek dyrektyw ograniczających emisję spalin, ścieków, szkodliwych substancji itp. Państwa członkowskie wcielają te dyrektywy do swojego krajowego ustawodawstwa. I to samo robi Polska już od kilku lat. Jednak kilku nakazów i zakazów - tych, których wdrożenie kosztuje najwięcej - w Polsce jeszcze nie wprowadzono. Stanie się to jednak w ciągu najbliższych lat.W trakcie negocjacji Polska uzyskała zgodę unijnych partnerów na zastosowanie dziewięciu okresów przejściowych. Większość ma znaczenie tylko dla wielkich przedsiębiorstw oraz samorządów (np. dyrektywy o składowiskach odpadów i ściekach).
Tylko niektóre okresy przejściowe mogą mieć znaczenie dla małych i średnich firm:
od 1 stycznia 2006 r. unijne normy dotyczące uszczelnienia przeładunku paliw zaczną obowiązywać we wszystkich stacjach benzynowych, terminalach i bazach magazynowych.
od 1 stycznia 2008 r. zostanie całkowicie zakazany zrzut do wody niektórych substancji szczególnie szkodliwych: DDT, aldryny, dieldryny, endryny, izodryny, sześciochlorocykloheksanu.
Od tego samego momentu będzie można bez ograniczeń importować i eksportować niektóre odpady przeznaczone do odzysku i recyklingu. Pełna liberalizacja tego rynku nastąpi dopiero od początku 2013 r. (gdyby nastąpiło to wcześniej, polskie składowiska odpadów mogłyby zostać zalane zyskownym importem z Zachodu).
Koszty wprowadzenia wszystkich unijnych norm ekologicznych w Polsce mogą porazić - szacuje się je na blisko 30 mld euro; ponad 777 euro (prawie 3150 zł) na głowę statystycznego Polaka. Ale uwaga - te 30 mld euro tak naprawdę trzeba rozłożyć na 20 lat, bo tyle w rzeczywistości potrwa wprowadzenie unijnych przepisów (liczymy także lata minione, bo już od początku lat 90. rozpoczęte zostały inwestycje ekologiczne). Unia Europejska zgodziła się także, by przez pierwsze lata po integracji polskie firmy mogły korzystać ze znaczącej pomocy publicznej na wdrożenie przepisów ekologicznych (w UE jest to zabronione).
Obecnie ponad 90 proc. inwestycji ochronnych jest finansowanych ze źródeł krajowych, np. narodowych, wojewódzkich i powiatowych Funduszy Ochrony Środowiska, Eko Funduszu itp. Gdy wejdziemy do Unii, skokowo wzrośnie liczba dotacji z Brukseli przeznaczonych na ochronę środowiska (obecnie współfinansuje je tylko program ISPA - 170-180 mln euro rocznie). Gdy staniemy się członkiem Unii, ta kwota wzrośnie do 600-900 mln euro.
Stacje i lakiernie
Urząd Komitetu Integracji Europejskiej przygotował opracowania dwóch konkretnych przypadków - w jaki sposób unijne przepisy ekologiczne wpłyną na działalność stacji benzynowych i lakierni - czyli tych małych i średnich przedsiębiorstw, które uważa się za dość uciążliwe dla środowiska.
Stacje paliw będą podlegać pod dyrektywę w sprawie ograniczania emisji powstałych w wyniku dystrybucji i magazynowania paliw. W praktyce oznacza to konieczność zapewnienia odpowiedniego uszczelnienia (hermetyzowania) rozładunku paliwa z cystern. Właściciel stacji będzie miał czas do końca 2005 r. na dokonanie przeróbek. Ich koszt szacuje się na jakieś 300 tys. zł.
To mniej niż koszt likwidacji stacji (koszt rekultywacji terenu, transport złomu itp.) szacowany jest na blisko 320 tys. zł. I znacznie mniej niż koszt budowy nowej stacji od podstaw oceniany na 5 mln zł.
Uwaga! Prawo UE przewiduje taryfę ulgową (która praktycznie oznacza zwolnienie z nakazu) dla naprawdę małych stacji paliw, które przelewają rocznie mniej niż 500 m sześc. benzyny i oleju napędowego.
Lakiernie - ich właściciele będą mieli poważny problem - wystarczy, że zużywają dwie tony rozpuszczalnika, by kwalifikować się pod działanie dyrektywy o emisji lotnych związków organicznych powstałych w wyniku używania rozpuszczalników. Co gorsza, unijne przepisy nakazują, by lakierowanie odbywało się w kabinach lakierniczych, a nie na powietrzu. Koszt przeróbek - ok. 40 tys. złotych w wypadku lakierni malującej rocznie 600-700 samochodów - w tej chwili może przekraczać możliwości firmy. Czy w związku z tym właściciel powinien zrezygnować z dalszej działalności? Eksperci UKIE uważają, że nie.
Po pierwsze, unijne przepisy zaczną obowiązywać w Polsce dopiero w 2008 r. Po drugie, dyrektywa o emisji lotnych związków zezwala władzom krajowym (Ministerstwo Środowiska) na sporządzenie tzw. krajowego planu redukcji emisji. W ramach takiego planu można objąć niektóre rodzaje działalności taryfą ulgową, tj. wyjąć je spod nakazu.
Źródło:Biznespartner
|
| |
|
OKRESOWY Dla SŁUŻBY BHP, SZKOLENIE SIP
|
|
|
|
|
|
POZWOLENIA ZINTEGROWANE-HANDEL CO2
|
|
|
|
|
| |
Komentarze