Wypadki [1]: RUNĄŁ BUDOWANY WIADUKT NA ZAKOPIANCE [2]

Autor : bhpekspert Dodano: 03-07-2006 - 08:40
Wypadki-przykłady [3]
3 lipca 2006 Prokuratura Okręgowa w Krakowie oficjalnie rozpoczęła śledztwo w sprawie zawalenia się wiaduktu budowanego na "zakopiance" w Stróży. W wypadku zginął 31-letni pracownik firmy budowlanej. Prace zostały wstrzymane. Oprócz prokuratury przyczyny katastrofy bada nadzór budowlany.

Fotografie [4]3 lipca 2006 Prokuratura Okręgowa w Krakowie oficjalnie rozpoczęła śledztwo w sprawie zawalenia się wiaduktu budowanego na "zakopiance" w Stróży. W wypadku zginął 31-letni pracownik firmy budowlanej. Prace zostały wstrzymane. Oprócz prokuratury przyczyny katastrofy bada nadzór budowlany.

- Zbieranie materiałów już się rozpoczęło. Przedstawiciele prokuratury byli też już na miejscu tragedii - poinformowała wczoraj rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. - Obecnie formalnie sprawę prowadzi jeszcze Prokuratura Rejonowa w Myślenicach, lecz ze względu na jej poważny charakter w poniedziałek nastąpi oficjalne przekazanie postępowania do Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Powołano już dwóch biegłych, specjalistów w dziedzinie budowy dróg i mostów. Ustalono też, że dzisiaj prokuratura dokona dokładnych oględzin miejsca wypadku.

- Na razie postępowanie toczy się "w sprawie". Nikomu nie postawiono żadnych zarzutów - powiedziała prok. Marcinkowska.

W wypadku zginął majster robót mostowych, pracownik firmy z Gliwic. Został przygnieciony przez spadającą kilkudziesięciotonową stalową belkę. Pozostawił żonę i osierocił roczną córeczkę.

Ta sama belka zgniotła również stojącą w pobliżu koparkę. Prowadzący akcję ratowniczą strażacy otrzymali wiadomość, że w pojeździe mógł znajdować się kolejny robotnik, na szczęście okazało się, że kabina była pusta.

Cudem uniknął śmierci również traktorzysta, który tuż przed katastrofą przejeżdżał pod feralną konstrukcją - runęła, gdy jego pojazd znajdował się 10 metrów za budowanym wiaduktem.

Gdyby do tragedii doszło o innej porze lub w dzień roboczy, ofiar mogłoby być jeszcze więcej. Wiadukt budowany jest nad drogą dochodzącą do "zakopianki", z której korzystają nie tylko okoliczni mieszkańcy. Bardzo często przejeżdżają tamtędy autobusy, także te dowożące dzieci do szkoły. W godzinach największego natężenia ruchu na "zakopiance", samochody jadące wspomnianą drogą muszą kilka minut czekać na możliwość włączenia się do ruchu. Zatrzymywały się właśnie pod stalową konstrukcją powstającego wiaduktu...

Sobotnia akcja ratownicza trwała cały dzień. Usuwaniem zawalonego wiaduktu zajmowali się strażacy, policjanci, pracownicy generalnego wykonawcy i podwykonawców. Samo ustawienie dźwigu, mogącego podnieść nawet 200-tonowe elementy, trwało kilkadziesiąt minut.

Policja, prokuratura i biegli w zakresie konstrukcji stalowych i mostowych przeprowadzili długie oględziny. Dopiero po zakończeniu tych czynności zapadła decyzja o podniesieniu pierwszej belki, pod którą leżało ciało ofiary. Do wypadku doszło po godz. 7, belka została podniesiona prawie 8 godzin później.

Katastrofa budowlana w Stróży znacznie utrudniła ruch na "zakopiance". Od strony Krakowa korek zaczynał się już w Myślenicach. Co jakiś czas policja zatrzymywała samochody, a nawet gdy tego nie robiła, to w miejscu wypadku kierowcy zwalniali i przyglądali się zawalonemu wiaduktowi. Akcję ratowniczą obserwowali też okoliczni mieszkańcy. W pobliskim domu strażaka ochotnicy-strażacy częstowali jej uczestników ciepłym posiłkiem i napojami.

Stalowa pułapka

Od początku ubiegłego tygodnia na budowie wiaduktu w Stróży montowano stalowe przęsła. Kilkunastometrowe części, ważące po kilkadziesiąt ton, robotnicy łączyli w jedną całość. Tak złożone dwie 60-metrowe belki wsparte były na tymczasowych stalowych podporach. I to one zgniotły się pod naporem ciężaru dźwigarów. Elementy były połączone ze sobą tylko prowizorycznie (ustawiano je w jednej linii i sprawdzano, czy znajdują się we właściwym miejscu). Kiedy wiadukt runął, stalowe belki rozpadły się na kilka elementów.

Na razie nie wiadomo, czy obiekt w Stróży zawalił się z powodu błędów projektowych lub wykonawczych, czy sposób montażu był właściwie dobrany, czy podczas tego montażu nie doszło do jakichś uchybień. Obserwatorzy zwracali uwagę, że grunt pod podporami tymczasowymi, stojącymi między drogą a rzeką, mógł zostać podmyty przez ostatnie intensywne opady oraz wodę, spływającą z drogi do Raby.

Przyczyny sobotniej katastrofy budowlanej będą znane za kilka tygodni. Ich badaniem zajmie się specjalna komisja. Śledztwo - ze względu na śmiertelny wypadek - prowadzi też prokuratura.

Swoją komisję zamierza powołać generalny wykonawca - portugalska firma Mota Engil. W sobotę wieczorem do Krakowa przylecieli szefowie koncernu. - Firma chce pomóc rodzinie poszkodowanego, trwają rozmowy na temat formy tej pomocy - powiedział nam wczoraj Krzysztof Chlebda z Mota Engil.

W wydanym wczoraj oświadczeniu zarząd portugalskiej firmy złożył kondolencje rodzinie ofiary wypadku i zapewnił, że "przestrzega surowych zasad bezpieczeństwa na budowie, co miało również miejsce na budowie w Myśleniach-Pcimiu".

Karne opłaty

Generalnym wykonawcą 12-kilometrowego odcinka "zakopianki" z Myślenic do Pcimia jest portugalska firma Mota Engil. Pierwszy etap tej inwestycji miał być zakończony w ubiegłym roku, a ponieważ tak się nie stało, za każdy dzień zwłoki Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad naliczała wykonawcy 40 tys. zł kary (kilka dni temu GDDKiA przestała to czynić). Portugalska firma nie zgadza się z decyzją o karach i odwołała się do sądu arbitrażowego, uzasadniając opóźnienia uzgodnionymi z GDDKiA zmianami materiału użytego pod budowę drogi, którego nie można szybko zdobyć w Małopolsce.

Termin zakończenia całej inwestycji planowany był na koniec 2006 r. Kilka miesięcy temu Mota Engil zwróciła się o przesunięcie go na rok przyszły. Rozmowy na ten temat trwają. Sobotnia katastrofa budowlana może jeszcze bardziej opóźnić zakończenie inwestycji, bo roboty budowlane zostały do odwołania wstrzymane. W najbliższym czasie na placu budowy będą pojawiać się tylko prokuratorzy i biegli z zakresu budownictwa, prowadzący dalsze, szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia.

GRZEGORZ SKOWRON, (PAP)

Zdjęcia Anna Kaczmarz

Katastrofy budowlane w Polsce

W ubiegłym roku w całej Polsce doszło do 132 katastrof budowlanych. W Małopolsce było ich 9, podczas gdy np. na Dolnym Śląsku - aż 25. W ubiegłorocznych wypadkach zginęło 16 osób, 54 odniosły obrażenia. Najwięcej ofiar odnotowano w woj. łódzkim: 4 zabitych i 15 rannych. W Małopolsce zginęła 1 osoba, 4 odniosły obrażenia.

Najczęstszą przyczyną zawalenia się budynków (rzadziej - konstrukcji) były zdarzenia losowe (np. pożar, wiatr czy śnieg). Zły stan techniczny obiektów skutkował 27 katastrofami, błędy projektowe i wykonawcze - 21, wybuch gazu - 15, dewastacje (m.in. spowodowane przez zbieraczy złomu) - 8, a brak nadzoru - 4.

Z danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wynika, że w ciągu ostatnich 10 lat najmniej katastrof - tylko 55 - zdarzyło się w 1995 r., zaś najwięcej - aż 327 - w 2001 r. Najtragiczniejsze dla ludzi były lata 2001 (22 ofiary śmiertelne i 40 rannych) i 2004 (19 zabitych, 64 rannych). W 1996 r. w katastrofach budowlanych zginęło tylko 10 osób, ale aż 100 odniosło obrażenia. Najmniej tragiczny był rok 1995 - 7 ofiar śmiertelnych i tyle samo osób rannych. Tegoroczna statystyka będzie w najnowszej historii Polski najczarniejsza, bo takiej katastrofy, do jakiej doszło w styczniu w Katowicach, jeszcze nie było - zginęło w niej 65 osób, a 140 zostało rannych. (GEG)
>Tutaj materiał filmowy [5]


DOCHODZENIE PAŃSTWEJ INSPEKCJI PRACY W KRAKOWIE W [6]


Komentarze

Wyświetlanie Sortowanie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować. Zarejestruj lub zaloguj się [7]
Links
  [1] http://www.bhpekspert.pl/index.php?name=News&catid=9
  [2] http://www.bhpekspert.pl/index.php?name=News&file=article&sid=1005
  [3] http://www.bhpekspert.pl/index.php?name=News&catid=&topic=54
  [4] http://www.bhpekspert.pl/ http://foto.onet.pl/XXAKMFR_A+BzFVY1JjCDgANAM3BTQALFZmVDYAPFE2WmgPYlUsC20B
  [5] http://ww6.tvp.pl/View?Cat=120&id=363477
  [6] http://www.krakow.oip.pl/Wypadki_stroza.htm
  [7] http://www.bhpekspert.pl/user.php