Jeden górnik nie żyje, a jeden został ciężko ranny w wyniku wypadku w kopalni "Olkusz - Pomorzany", należącej do Zakładów Górniczo - Hutniczych "Bolesław" w Bukownie.
Ofiary to pracownicy Przedsiębiorstwa Budowy Szybów Zakładu Usług Górniczych w Bytomiu. Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w wyrobisku poziomym w rejonie zabudowanej tamy wentylacyjnej na głębokości 212 metrów.
Pracownicy zajmowali się montażem zasuwy sprężonego powietrza. W chwili wypadku znajdowali się w łyżce ładowarki, ustawionej przed tamą wentylacyjną. Zza tamy wyjechała druga ładowarka z urobkiem i uderzyła w łyżkę maszyny, w której byli górnicy. Mężczyźni zostali przygnieceni do konstrukcji łyżki.
51-letni górnik zmarł w nocy po operacji w szpitalu powiatowym w Olkuszu. Jego 32-letni pomocnik przeszedł w tamtejszej placówce operację. Jego stan jest ciężki, ale stabilny. Górnik ma połamane kości uda i podudzia.
Przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Krakowie. (PAP)
Komentarze