Działający w niemal 20 krajach free-hotspot.com w zamian za zainstalowanie punktu dostępu do Internetu wymaga jedynie, aby użytkownik zgodził się na oglądanie emitowanych podczas surfowania w sieci reklam. - Naszym celem w tym roku jest uruchomienie w Polsce kilkuset bezpłatnych punktów dostępowych - zapowiedział Joe Brunoli, wiceprezes ds. rozwoju usług free-hotspot.com. Firma przystąpiła już do zakładania pierwszych punktów - na razie działa ich ponad 30.
Free-hotspot.com może zdobywać rynek nie tylko ofertą samych darmowych hot spotów, ale także udostępnionymi od dwóch dni w Europie usługami bezpłatnej telefonii internetowej. To jednak czysty marketing - po okresie promocji będą one płatne.
Według serwisów internetowych monitorujących ten rynek w Polsce jest już co najmniej 1,3 tys. punktów bezprzewodowego dostępu do Internetu, dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Instalację i obsługę techniczną takich punktów oferuje ponad 100 firm, w tym operatorzy sieci telefonii komórkowej. Samych hot spotów może być nawet więcej, bowiem ich liczba szybko się zmienia, a nie wszystkie są ujmowane w dostępnych bazach. Statystyk nie prowadzi też Urząd Komunikacji Elektronicznej. - To nie jest regulowana działalność. Każdy może uruchomić radiową lokalną sieć komputerową, a także punkt dostępu do Internetu w radiowym paśmie 2,4 GHz - tłumaczy "Rz" Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE.
Możliwość bezprzewodowego połączenia się z siecią np. w hotelu, restauracji, na stacji benzynowej czy w centrum handlowym staje się elementem wykorzystywanym do promocji i przyciągania klientów. - Nasi klienci biznesowi chcą mieć łatwy kontakt z firmą. Podejrzewam, że niedługo rzadkością będzie hotel, który nie zapewnia takiej formy korzystania z Internetu - mówi Stanisław Antosik, menedżer warszawskiego hotelu Maria, który już od roku ma zainstalowany bezpłatny hot spot.
Na bezpłatne połączenie z Internetem pozwala około 600 hot spotów (pozostałe są płatne). Nie tylko tych działających w miejscach publicznych - na przykład na rynkach w Krakowie, Poznaniu czy Warszawie. Darmowym dostępem kuszą przede wszystkim różnego rodzaju lokale gastronomiczne i usługowe.
- Wielu naszych klientów to ludzie biznesu, którzy jadą do przejścia granicznego w Zwardoniu. Oferując im darmowy dostęp do sieci, chcemy ich zachęcić, aby zatrzymali się właśnie u nas - mówi Zbigniew Śliwiński, szef i właściciel Ośrodka Konferencyjno-Szkoleniowego Cis oraz Zajazdu Horolna - Góralskie Jadło we wsi Przybędza koło Żywca.
Najwięcej hot spotów utworzyli w kraju trzej operatorzy sieci komórkowej: Era, Orange i Plus, którzy oferują związane z nimi usługi. Te punkty są często płatne (np. w większości restauracji McDonald's i Pizza Hut), przy czym abonenci konkretnej sieci komórkowej płacą mniej niż pozostali użytkownicy (np. w Era Hot@spot abonenci płacą 9 zł za godzinę, zaś inni 35 zł za kupon pozwalający na trzygodzinne surfowanie w sieci).
Sieć restauracji McDonald's w Polsce zapewnia swym klientom bezprzewodowy dostęp do Internetu we współpracy z Erą. - Dotychczas dostęp był płatny, ale zaczęliśmy zmieniać go na darmowy - powiedział nam Krzysztof Kłapa z McDonald's.
Operatorzy komórkowi nie obawiają się aż tak bardzo nowej konkurencji. - Mamy inny model biznesowy, dbamy przede wszystkim o to, aby nasi abonenci mieli łatwy dostęp do sieci w każdym miejscu. A poza tym rosnąca moda na hot spoty może nam generować ruch, przy czym naszymi klientami będą firmy otwierające takie punkty - mówi Karolina Ostoja-Chyżyńska z biura prasowego PTC, operatora sieci Era. Sieć, według jej informacji, jest operatorem ponad 340 hot spotów w Polsce (to dwukrotnie więcej, niż podaje np. serwis hot.spots.pl). Na świecie abonenci Ery dzięki umowom roamingowym mogą korzystać z ponad 30 tys. hot spotów.
Źródło- Rzeczpospolita
Komentarze