ID85 Czy zakazać sprzedaży chipsów i frytek?
Strona: 1/2
(613 wszystkich słów w tym tekście.)
(4966 raz(y) oglądano.)
Smażenie raka
Czy zakazać sprzedaży chipsów i frytek?
Podczas smażenia ziemniaków wydzielają się ogromne ilości akryloamidu, który jest bardzo niebezpieczną substancją powodującą raka, uszkadzającą układ nerwowy. W badaniach na zwierzętach wykazano też, że akryloamid uszkadza płód.
Wyniki badań opublikował "Journal of Agricultural and Food Chemistry", prestiżowe pismo, do którego przyjmowane są tylko informacje, które uzyskały pozytywne opinie wielu ekspertów. Również Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska przestrzega, że u ludzi, nawet niewielkie ilości tego związku - w dodatku działające przez krótki czas - mogą powodować uszkodzenie układu nerwowego, rozwój nowotworu. Faszerowanie się akryloamidem przed długi czas jest więc prostą drogą do trwałego kalectwa lub śmierci.
Wiadomość o wynikach badań szwedzkich uczonych, gdyż to oni je przeprowadzili, pojawiła się w ubiegłym tygodniu w polskich mediach. Skoro wiadomo, że rzecz się tak ma - a Szwedzi wykazali m.in. że paczka chipsów może zawierać nawet 500 razy więcej akryloamidu niż dopuszczają normy Światowej Organizacji Zdrowia, to próbowaliśmy dowiedzieć się, czy w Polsce myśli się o zakazie sprzedaży chipsów, frytek i innego rodzaju produktów, które powstają w wyniku smażenia ziemniaków, a także pieczywa chrupkiego, gdzie też wykryto wielkie ilości szkodliwej substancji chemicznej.
W Ministerstwie Zdrowia powiedziano nam, że jeśli żywność ma atest, a chipsy czy frytki są dopuszczone do sprzedaży, to problemu nie ma. Na wszelki jednak wypadek odesłano nas do głównego inspektora sanitarnego. W GIS skierowano nas do Instytutu Żywności i Żywienia, gdyż tam prowadzi się badania żywności. Dyrektor IŻiŻ dr Lucjan Szponar przyznał, że nie myśli się o zakazie sprzedaży chipsów czy frytek. Dyrektor powiedział też, że gdyby smażenie ziemniaków miało tak fatalne skutki, to z pewnością problem ten zostałby poruszony podczas kwietniowego spotkania ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia, a tak się nie stało.
Komentarze