VORTAL BHP
Aktualnie jest 860 Linki i 253 kategori(e) w naszej bazie
WARTE ODWIEDZENIA
 Co nowego Pierwsza 10 Zarekomenduj nas Nowe konto "" Zaloguj 27 kwietnia 2024
KONTAKT Z NAMI

Robert Łabuzek
+48501700846
 
Masz problem z BHP
szukasz odpowiedzi ?
Szybko i gratisowo otrzymasz poradę
zadzwoń lub napisz na maila.

Na stronie przebywa obecnie....

Obecnie jest 57 gości i 0 użytkowników online.

Możesz zalogować się lub zarejestrować nowe konto.

Menu główne


Google

Przeszukuj WWW
Szukaj z www.bhpekspert.pl

Temat: Praca

Teksty opublikowane w tym temacie.

<   1234567    

Autor : Edward _DNIA 04-08-2002 - 23:56 | 4479 raz(y) oglądano.
artykułów : Aby koszty pracy były jak najmniejsze.
Praca Aby koszty pracy były mniejsze.



Autor : atest94 _DNIA 03-08-2002 - 06:59 | 4150 raz(y) oglądano.
artykułów : Drabina sukcesu
Praca Drabina sukcesu

(Cały artykuł: 'Drabina sukcesu' |833 więcej słów||Wyślij artykuł do znajomych|Strona gotowa do druku)


Autor : bhpekspert _DNIA 30-07-2002 - 14:00 | 3974 raz(y) oglądano.
artykułów : ZUS bez kasy, emeryci bez świadczeń?
Praca Dwa rządowe projekty nawzajem się wykluczają ZUS bez kasy, emeryci bez świadczeń?



Autor : atest94 _DNIA 30-07-2002 - 06:52 | 4446 raz(y) oglądano.
artykułów : Provident gotówka do ręki, raty płacisz w domu
Praca Gotówka do ręki, raty płać w domu



Autor : atest94 _DNIA 30-07-2002 - 06:38 | 4355 raz(y) oglądano.
artykułów : Było ściernisko, jest firma
Praca Było ściernisko, jest firma



Autor : Edward _DNIA 26-07-2002 - 13:54 | 4044 raz(y) oglądano.
artykułów : Główne firmy branży internetowej stanęły na nogi
Praca Główne firmy branży internetowej stanęły na nogi Zbigniew Domaszewicz (25-07-2002 18:10) Widać już, że w chwiejnej i kapryśnej branży internetowej są firmy, które coraz pewniej stoją na nogach. Katastrofa pod hasłem "krach dotcomów" pochłonęła mnóstwo spółek i rzuciła cień na cały



Autor : gdanskapk _DNIA 24-07-2002 - 06:01 | 4808 raz(y) oglądano.
artykułów : Jak zarobić ?Zarobić można na bezrobotnych
Praca Jak w ciężkich czasach kryzysu zarobić na bezrobotnych Jakich ogłoszeń prasowych unikać - radzą Magdalena Kurpiewska z Job Center i Marcin Balcerzak z HRK



Autor : Jan1 _DNIA 20-07-2002 - 11:34 | 4895 raz(y) oglądano.
artykułów : Byle tylko wysiąść i odpocząć.Praca kierowców autokarów
Praca Byle tylko wysiąść Miesiąc pracy kierowcy autokaru może liczyć i pięćdziesiąt dni W polskim autokarze, który w wypadku na Węgrzech złożył się jak domek z kart, zginęło 19 osób. W Austrii, koło Linzu, dwie osoby. Ile jeszcze podobnych wieści czeka nas w wakacyjnym sezonie? Dwa autokary już podstawione na perony międzynarodowe, kilkanaście innych stoi obok



Autor : Anita _DNIA 05-07-2002 - 06:38 | 3823 raz(y) oglądano.
artykułów : Ekonomiczne metody obniżania kosztów pracy
Praca Ekonomiczne metody obniżania kosztów pracy Poszukiwanie możliwości zmniejszenia kosztów pracy może być receptą nie tylko na przetrwanie okresu dekoniunktury, lecz przede wszystkim na uzyskanie możliwości szybkiego rozwoju w okresie jej powrotu.



Autor : Anita _DNIA 04-07-2002 - 05:40 | 4394 raz(y) oglądano.
artykułów : Co zrobić gdy trzeba coś wymyślić ?
Praca


Czasem trzeba coś wymyślić. Z różnych przyczyn. Dotychczasowe rozwiązania już się przeżyły, chcemy się wyróżnić od konkurencji, klienci chcą czegoś oryginalnego, szef naciska... Wobec tego staramy się oderwać od bieganiny, biurowego zgiełku i zmusić nasz mózg do kreacji.



Autor : Anita _DNIA 04-07-2002 - 05:28 | 3412 raz(y) oglądano.
artykułów : Przezwyciężyć niechęć do osoby od której jesteśmy zależni
Praca Przezwyciężanie oporu




Każdy z nas staje w obliczu przezwyciężania oporu w stosunku do np. trudnego klienta, naszego partnera, współpracownika czy też „wszechwiedzącego” szefa. Czy jesteśmy w stanie tak załatwić sprawę aby uniknąć negatywnych emocji i skutecznie osiągnąć cel, do którego zmierzamy?





Autor : poradnik _DNIA 21-06-2002 - 13:53 | 3249 raz(y) oglądano.
artykułów : Zwolnienia ! Poradnik Pracodawcy i Pracownika
Praca KLiknij na poradnik a natychmiastowo masz dostep do Poradnik Pracodawcy i Pracownika "ZWOLNIENIA"

(|13 więcej słów||Wyślij artykuł do znajomych|Strona gotowa do druku)


Autor : prawo _DNIA 21-06-2002 - 12:05 | 3426 raz(y) oglądano.
artykułów : Artykuł z Atestu Pana mgr inż. Józefa Ślezaka Prawo Pracy generuje bezrobocie
Praca Prawo pracy generuje bezrobocie.

Opinię potwierdzającą tezę, że polskie prawo pracy przyczynia się do wzrostu bezrobocia wygłosił niedawno publicznie na antenie Polskiego Radia, w popularnych "Sygnałach Dnia", czołowy architekt przemian ekonomicznych III RP, dzisiejszy prezes NBP, Leszek Balcerowicz. Podobne opinie wyrażają przedstawiciele ugrupowań liberalnych, stowarzyszeń pracodawców, jak i sami pracodawcy. Ostrze krytyki skierowano na Kodeks pracy. Jeżeli opinie te są choćby w części słuszne, ich logiczne rozwinięcie prowadzi nieuchronnie do następującego wniosku: im gorliwiej będzie egzekwowane prawo pracy, a naruszający je ścigani - tym generująca bezrobocie siła tego prawa będzie większa! A czy naruszanie praw pracowniczych może być bardziej dolegliwe od braku samej pracy?




Autor : Anita _DNIA 19-06-2002 - 06:45 | 4220 raz(y) oglądano.
artykułów : Górnicy od gliny i żwiru
Praca Górnicy od gliny i żwiru.
Cegielnie, żwirownie, piaskownie od 1 stycznia 2002 r. są kopalniami. Podlegają rygorom prawa górniczego i geologicznego. Pracownik kopiący glinę musi legitymować się uprawnieniami górniczymi.
Wcześniej do kopania gliny lub żwiru wystarczała koncesja starosty lub wojewody (jeżeli wyrobisko miało powyżej 2 hektarów). - Nagminnie łamane były elementarne przepisy BHP, ignorowano obowiązek sporządzania planu pozyskiwania piasku. Bezkarnie funkcjonowało też mnóstwo nielegalnych wyrobisk. Od 1 stycznia wyrobiska minerałów pospolitych poddano naszemu nadzorowi. Zaczęliśmy egzekwować przepisy obwiązujące w górnictwie. Skończyło się pobłażanie. Jeżeli mandat okazuje się nieskuteczny, kierujemy sprawę do sądu, wnioskujemy o cofnięcie koncesji.



Autor : Jan1 _DNIA 18-06-2002 - 12:18 | 4286 raz(y) oglądano.
artykułów : Gdy pracodawca nie wypłaca świadczeń pracowniczych.
Praca Gdy pracodawca nie wypłaca należnych świadczeń pracownikom.
Trudno odzyskać zaległe pensje.

W sądach i inspekcji pracy przybywa skarg na łamanie prawa przez pracodawców. Odzyskanie pieniędzy przez pracowników jest trudniejsze niż w latach poprzednich, gdyż zmieniony art. 1025 k.p.c. stanowi, że roszczenia powyżej 2100 zł zaspokajane są w dalszej kolejności, po zastawach i hipotekach.

Według inspektorów PIP pracodawcy całymi miesiącami nie płacą za pracę, zmuszając ludzi do pracy za darmo. Jednocześnie pracownicy nie mając możliwości znalezienia pracy w innej firmie godzą się na łamanie prawa.

– Nie ma co ukrywać, przepisy prawa pracy są łamane przez pracodawców – potwierdza Leszek Karwowski, wiceprezydent Konfederacji Pracodawców Polskich, członek Komisji Trójstronnej. – Choć uważam, że stosunkowo najmniejsza liczba takich naruszeń jest wynikiem zwykłej nieuczciwości pracodawcy. Większość takich problemów to skutek niedostosowania prawa do warunków gospodarki rynkowej. I nie chodzi tu tylko o „sztywność” kodeksu pracy – nie należy tego aż tak fetyszyzować. Za cięcie kosztów przez łamanie i obchodzenie prawa pracy odpowiedzialne są bardziej systemy: ubezpieczeń społecznych i podatkowy.

Dzięki interwencjom krakowskiego Inspektoratu PIP, w zeszłym roku pracodawcy musieli wyrównać pracownikom zaległości płacowe na kwotę ponad 12,2 mln złotych.

Niestety, znacznie trudniej było wyegzekwować sumę blisko 16 mln zł, należną ponad 67 tysiącom pracowników zakładów ulegających likwidacji, znajdujących się w upadłości oraz wykazujących drastyczne pogorszenie kondycji finansowej.
Według przewodniczącej Rady Ochrony Pracy Bożeny Bory-Szopy rośnie liczba naruszeń praw pracowniczych przez niewypłacanie wynagrodzeń za pracę.

Osoby zgodnie z prawem pozostają w stosunku zatrudnienia, lecz faktycznie nie posiadają środków do życia. Nie mogą korzystać z zasiłków dla bezrobotnych ani z pomocy opieki społecznej. – To są stany bezprawne – z całą mocą podkreśla Główny Inspektor Pracy.


OPINIA

Anna Hintz, dyrektor Departamentu Prawnego w Głównym Inspektoracie Pracy

Od 25 sierpnia 2001 r. w związku z wejściem w życie nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy i ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji inspektorzy pracy uzyskali prawo do wydawania decyzji nakazujących pracodawcom wypłatę należnych pracownikom wynagrodzeń za pracę. Nakazy te wydawane są w sytuacjach, gdy wynagrodzenie za pracę lub inne świadczenie pracownicze (z wyjątkiem świadczeń z ubezpieczenia społecznego) ma charakter bezsporny. Niewykonanie przez pracodawcę takiego nakazu skutkuje wszczęciem postępowania egzekucyjnego na zasadach określonych w ustawie z dnia 17 czerwca 1996 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, a w konsekwencji nałożeniem grzywny w celu przymuszenia wykonania obowiązku.

(jan)


Po zmianie art. 1025 k.p.c. trudniej jest pracownikom odzyskać od pracodawców zaległe świadczenia. Artykuł ten stanowi bowiem, że roszczenia powyżej 2100 zł zaspokajane są dopiero po zastawach i hipotekach.

– Członkom związku świadczymy pełną pomoc prawną – deklaruje Maria Zaport, kierownik działu prawnego Zarządu Regionu Dolnośląskiego NSZZ Solidarność. – Od pozwu, przez zapewnienie pełnomocnika w sądzie, napisanie apelacji czy nawet kasacji. Osoby spoza związku mogą liczyć na porady i pomoc w napisaniu pism procesowych. W niektórych przypadkach piszemy też doniesienia do inspekcji pracy po to, by spowodować kontrolę w danym zakładzie. Niestety, często zdarza się nam interweniować w przypadkach szykanowania za działalność związkową. Wygląda to tak, że daje się pracownikowi wypowiedzenie i stawia przed wyborem – jak się wypiszesz ze związku, to wypowiedzenie będzie cofnięte.

Pracownicy, chcąc odzyskać należne im pieniądze za wynagrodzenia, mogą próbować ugody z pracodawcą czy interwencji w PIP, a w trudniejszych sytuacjach mają prawo do występowania na drogę sądową o pokrycie roszczeń. Sądy, rozpatrujące sprawy o wypłatę wynagrodzeń i należnych świadczeń pracowniczych, najczęściej ferują wyroki na korzyść pracowników. Pewna część pracodawców reguluje zasądzone roszczenia, zdarzają się nawet przypadki, że po ich zaspokojeniu firma ulega likwidacji. Jednakże pewien procent pracodawców nigdy nie wypłaca pracownikom zasądzonych należności. – Do naszego rewiru trafia średnio w roku kilkadziesiąt spraw o egzekucję wyroków, nakazujących pracodawcom wypłatę należności pracowniczych. Są to najczęściej sprawy zbiorowe, dotyczące jednego podmiotu gospodarczego – mówi Leszek Dumnicki, komornik IX Rewiru Komorniczego dla Krakowa-Krowodrzy.

Z doświadczeń komornika wynika, że najtrudniejsze do egzekucji są te roszczenia, które dotyczą firm upadających i nieposiadających majątku. Zdarza się też, że dłużnicy ukrywają aktywa, by nie regulować należności.

– Nie prowadzimy statystyk, odnoszących się do liczby i skuteczności egzekucji w sprawach należności pracowniczych – dodaje Jakub Szynalik, przewodniczący Rady Izby Komorniczej w Krakowie, zaznaczając, iż egzekucje roszczeń pracowniczych są trudne.

Najczęściej komornik rozpoczyna postępowanie egzekucyjne w momencie finansowej zapaści firmy i zdarza się, że musi zawiesić egzekucję, gdyż podmiot ogłasza upadłość i wówczas wkracza syndyk. Wobec nieskuteczności egzekucji wierzyciel, czyli pokrzywdzony pracownik, może skierować swoje roszczenie do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, który pokrywa część kwot z tytułu niewypłaconych należności za pracę.

Komornicy zwrócili też uwagę na niekorzystne dla pracowników-wierzycieli zmiany w kodeksie postępowania cywilnego. Od niedawna art. 1025 par. 1 ust. 3 otrzymał nowe brzmienie, zgodnie z którym poszkodowani pracownicy mogą liczyć na zaspokojenie we wczesnej kolejności roszczeń do trzykrotnej wysokości najniższego wynagrodzenia, czyli do 2100 złotych (Dz.U. z 2001 r. nr 125, poz. 1368). Roszczenia pracownicze powyżej tej kwoty zaspokajane są w dalszej kolejności, po zastawach i hipotekach.

Ewa Grochala-Włodek, dof, jan, k.ż. Dof, BW.


OPINIA

Waldemar Gujski, adwokat, autor komentarza do kodeksu pracy

W razie niewypłacania pensji pracownik powinien przede wszystkim zwrócić się do sądu pracy. Jeśli po zapadnięciu prawomocnego, korzystnego dla pracownika, wyroku firma nadal nie płaci, należy zwrócić się o interwencję do komornika, a następnie – do inspekcji pracy, która wydaje nakaz wypłaty. Wysokość mandatu nałożonego przez inspekcję wynosi do 500 zł, zaś sąd grodzki może ukarać grzywną do 5 tys. zł (jest to grzywna celem przymuszenia z ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji). Wykroczenie przeciw prawom pracowniczym narusza także kodeks karny i może się skończyć zawiadomieniem prokuratury. Jeśli zakład ogłosi upadłość, to roszczenia pracownicze zaspakajane są w pierwszej kolejności, z tym że nie dotyczą roszczeń cywilnoprawnych. A ponadto istnieje Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.



(|973 więcej słów||Wyślij artykuł do znajomych|Strona gotowa do druku)


Autor : Tadeusz _DNIA 16-06-2002 - 10:28 | 4903 raz(y) oglądano.
artykułów : Ile Zarabia Państwowy Inspektor Pracy ?
Praca Inspekcja może być tańsza

Rozmowa z Jackiem Koszteynem, przewodniczącym Związku Zawodowego Pracowników Państwowej Inspekcji Pracy, zrzeszającego około połowy zatrudnionych w PIP.

Jak się Panu pracuje w inspekcji?

Przyszedłem do pracy w PIP 1 lutego 1972 roku. Mnóstwo czasu, mnóstwo zmian. Jeśli chodzi o staż, to… wolałbym być młodszy. Nie jest to łatwa praca; trzeba być twardym. Jest to praca trudna, stresująca i słabo wynagradzana.

Pracownik PIP zarabia przeciętnie trzy i pół tysiąca złotych. To jest słabe wynagrodzenie?

To jest półtora średniego wynagrodzenia w Polsce. Ile zarabia w Polsce wysokiej klasy specjalista? Specjalista, który przez kilka lat musiał zdobywać doświadczenie, dodatkowo kończyć prawie dwuletnią szkołę, przejść cały cykl badań i testów. I po tym wszystkim, mając wyższe wykształcenie techniczne lub prawnicze, zarabia średnio trzy i pół tysiąca, ale zaczyna od niższego pułapu.

Ale może też zarobić znacznie więcej.

Może. Inspektor pracy przez długie lata zarabiał mniej więcej tyle, co dyrektor techniczny średniego przedsiębiorstwa, zatrudniającego około tysiąca pracowników. Obecnie zarabia mniej. Oczywiście są pewne plusy tej pracy: stabilność, brak obawy, że firma splajtuje. Minusem jest stres – który urząd działa w takim tempie, tak szybko podejmuje decyzje? I są to decyzje najczęściej słuszne, nie znam przypadku, żeby państwo płaciło za błędną decyzję inspektora pracy.


Zamiana (tagi html na tekst) Formatowanie HTML Stary tekst bez formatowania
Czyli uważa Pan, że inspektor pracy zarabia za mało.

W stosunku do wkładu pracy nie jest to nadmiernie wysokie wynagrodzenie. A poza tym inspektor sporo pieniędzy dokłada z własnej kieszeni.

Do czego?

Do dojazdów do zakładów pracy. To jest jedna z naszych największych bolączek. Komunikacja publiczna kurczy się, a ludzie przesiedli się na samochody. Zakłady pracy są rozproszone i jakoś trzeba do nich dotrzeć. Dostajemy więc polecenia na przejazdy transportem publicznym…

I zwrot kosztów za to...

I zwrot kosztów za przejazdy. Ale dotarcie w ten sposób do miejsc kontroli jest praktycznie niemożliwe. Na przykładzie oddziału, w którym pracuje dwunastu inspektorów obliczyłem, ile przejeżdżają oni średnio miesięcznie. Jest to 7408 km, czyli na jednego inspektora średnio 617 km. Korzystali z własnych samochodów, ponieważ nie wykonaliby swojej pracy, jeżdżąc na przykład PKS-em. Czyli do tych przejazdów musieli dołożyć z własnej kieszeni.

Nie ma możliwości uzyskania zwrotu pieniędzy za przejazd tych kilometrów własnym samochodem?

Pracodawca ma możliwość nakazania odbycia podróży służbowej określonym środkiem lokomocji. Tak krawiec kraje, jak mu materii staje. A inspekcja nie ma pieniędzy na pozornie droższe przejazdy samochodami. Jednak podróż autobusem czy pociągiem jest praktycznie niemożliwa nie tylko ze względu na brak połączeń i stracony czas. Inspektor musi wieźć ze sobą zbyt dużo sprzętu. Inspekcja komputeryzuje się i to jest bardzo dobra rzecz, ale musimy te laptopy jakoś ze sobą wozić. Do tego buty, jeśli się jedzie na budowę, kask, druki. Wypadałoby zawsze mieć ze sobą teczkę i plecak i z tym pakować się do autobusu. Poza tym chodzi o prestiż urzędu. Cieszymy się wielkim szacunkiem, o czym świadczą tysiące ludzi szukających u nas porady. A inspektor pracy powinien dreptać w deszczu dwa kilometry z przystanku autobusowego do zakładu, objuczony całym sprzętem, licząc może na to, że podwiezie go pracodawca. Komputeryzujemy się, usprawniamy naszą pracę, ale nie możemy do zakładów docierać na nogach. Trudno na piechotę gonić Europę.

Czy związek zwracał się do kierownictwa inspekcji z postulatem, żeby wprowadzić zwrot za kilometry przejechane prywatnymi samochodami w celach służbowych?

Tak. I kierownictwo nawet się z nami zgadza, mówiąc: wy macie rację, ale my nie mamy pieniędzy. Policzyłem, że na zwrot za podróże służbowe samochodami prywatnymi potrzeba rocznie około trzech milionów złotych, czyli półtora procent budżetu inspekcji. Uważam, że więcej straciłaby, gdyby inspektorzy rzeczywiście jeździli autobusami i marnotrawili czas. Godzina pracy inspektora spędzona na przykład w autobusie czy w oczekiwaniu na przystanku kosztuje około 28 złotych, czyli tyle co ryczałt za mniej więcej 40 kilometrów. Trzeba myśleć po gospodarsku, co się bardziej opłaci. Autobusy kursują rzadko, droga na dworzec, jazda, dotarcie z przystanku do pracodawcy, kontrola, powrót na przystanek, oczekiwanie na autobus, jazda… i cały dzień minął. Jeśli pojedzie się do zakładu i pracodawcy nie będzie, to trzeba wrócić następnego dnia. Skarga musi być przecież załatwiona.

A samochody służbowe?

Są w efekcie o wiele droższe niż użytkowanie prywatnych, gdyż trzeba zapłacić za paliwo, co stanowi około 50% zwrotu należności za przejechane kilometry własnym samochodem, a ponadto za części zamienne, ubezpieczenie, amortyzację, pracownika do obsługi, przeglądy itd.. Inspektorzy też tracą czas, bo muszą jechać przez pół miasta na parking, czekać na kogoś, od kogo mogą przejąć samochód. Poza tym powinni jeździć po dwóch, po trzech, więc też odwożenie się, czekanie i znowu straty czasu. Jestem przeciwnikiem utrzymywania samochodów służbowych.

Czy pieniędzy brakuje też na podwyżki? Mówił Pan, że inspektorzy za mało zarabiają, więc związek zwracał się zapewne z postulatami podwyżek do kierownictwa PIP.

Staramy się o uporządkowanie trzech rzeczy: oceniania, awansowania i wynagradzania inspektorów. Nie ma jasności w sprawach awansów – na przykład co to znaczy awans wynikający z lat pracy czy awans administracyjny. Sprawy oceny: do niedawna byliśmy oceniani co pół roku. Uważaliśmy, że to zbyt często, więc główny inspektor pracy uchylił odpowiednie zarządzenie. Nie ma nowego, więc na razie ocena dotyczy tylko pracowników mianowanych i to raz na dwa lata. Pracowników mianowanych ubywa, bo zmieniły się przepisy i inspektorzy nie są już mianowani. Dlatego zostaje cała grupa ludzi, która nie jest oceniana. Główny inspektorat pracy opracował już nowy system oceniania, uwzględniając nasze uwagi do niego. Powinien on zapewnić przejrzysty system, w którym pracownik będzie wiedział za co i jakie dostanie oceny. Na przykład w tym systemie kierownik będzie musiał uzasadniać oceny skrajnie negatywne i pozytywne. Z awansami i ocenami trzeba powiązać system wynagrodzeń. Bez jasnych kryteriów wynagradzania pracownicy będą wciąż niezadowoleni. Obecnie widełki płacowe są zbyt duże – teoretycznie inspektor może zarabiać cztery razy tyle co okręgowy, ale może dostać też dziesięć razy mniej. Związki zawodowe i główny inspektor pracy 20 lutego br. podpisali porozumienie w sprawie zasad polityki płacowej, wyznaczające górną granicę wynagrodzeń dla poszczególnych grup i zobowiązujące strony porozumienia do opracowania szczegółowego regulaminu wynagrodzeń do końca bieżącego roku.

A jakie są pomysły Związku na drogi awansowania?

Chcemy wprowadzenia trzech dróg awansu. Pierwsza, najprostsza, wynikająca z liczby przepracowanych lat w inspekcji. Druga: awansowanie po zdobyciu kwalifikacji. Są już tego początki: można uzyskać tytuły specjalisty i starszego specjalisty, jeśli zdobędzie się wiedzę w konkretnej dziedzinie i zda się odpowiedni egzamin. Trzecia droga, to awans administracyjny na stanowiska kierownicze.

Napis PIP na kasku, na specjalnej kamizelce, inspektor widziany na miejscu wypadku wśród innych służb wyróżniających się mundurami. Co Pan myśli o „znakowaniu” inspektorów, prowadzących kontrole na budowach, w restauracjach, zakładach produkcyjnych?

Do wszystkiego trzeba używać rozumu. Jadąc do katastrofy, wypadku, na budowę ubrać taką kamizelkę. Ale na przykład kontrola w restauracji wymaga już pewnej dyskrecji, żeby nie rzucać się specjalnie w oczy, nie przeszkadzać.

Czy mimo tych wszystkich kłopotów, o których rozmawialiśmy, jest Pan zadowolony z pracy w inspekcji?

To pytanie może wywołać u mnie agresję.

Dlaczego?

Jak mógłbym nie identyfikować się z firmą po tylu latach pracy?! To jest oczywiste. Większość inspektorów to fani tej pracy.



(|1211 więcej słów||Wyślij artykuł do znajomych|Strona gotowa do druku)


Autor : Żober _DNIA 09-06-2002 - 14:55 | 3844 raz(y) oglądano.
artykułów : Obowiązki Prezesów Firm - Nie dotycza obowiazków BHP karno-skarbowych.
Praca bhpekspert@poczta.pnet.pl poleca ten artykuł z Rzeczpospolitej On Line jako szczególnie interesujący. Adres artykułu: firma_z_a_1.html -------------------------- "Rzeczpospolita", Warszawa, 06.06.02 FIRMA PRZYPOMINA O OBOWIĄZKACH PREZESÓW Odpowiedzialność karna członków zarządu spółek handlowych w świetle kodeksu karnego skarbowego - W obronie przyda się regulamin Co grozi członkom zarządu za przestępstwa i wykroczenia skarbowe Sankcje z ustawy o VAT i k.k.s. - Spółki cywilne karane tylko raz Odpowiedzialność karna członków zarządu spółek handlowych w świetle kodeksu karnego skarbowego W obronie przyda się regulamin RYS. MAŁGORZATA MALINOWSKA Przykład Załóżmy, że w podmiocie gospodarczym dochodzi do znacznego zaniżenia zobowiązań podatkowych wskutek złożenia deklaracji podatkowej zawierającej nieprawdziwe dane. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że zostanie postawiony zarzut popełnienia przestępstwa, tzw. oszustwa podatkowego, tej osobie z grona zarządzających firmą, która podpisała wadliwą deklarację. Zarzut popełnienia przestępstwa będzie zaczynał się od: "na podstawie art. 9 § 3 k.k.s. w związku z art. 56 § 1 k.k.s." i - niestety - z dużym prawdopodobieństwem będzie abstrahował od tak istotnych okoliczności decydujących o odpowiedzialności karnej skarbowej, jak: umyślność czy nieumyślność w popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia skarbowego, okoliczności uzasadniające działanie sprawcy w błędzie co do faktu lub co do prawa, wina lub jej brak. przecież sam fakt wypełnienia się przedmiotowych przesłanek czynu zabronionego - w naszym przykładzie uszczuplenia podatku, choćby nawet w znacznej wysokości - nie uzasadnia jeszcze odpowiedzialności karnej skarbowej. Dopiero wymienione wyżej przesłanki współdecydują o możliwości przedstawienia zarzutów i ukarania sprawcy. O tych jednak zwykle można dyskutować dopiero z prokuratorem (jeżeli przejmie on kontrolę nad postępowaniem karnym skarbowym) lub wyłożyć jako racje przed sądem. Nie będzie przesadą powiedzieć, że przez treść przepisów /prawo/doc/kks1018.html">kodeksu karnego skarbowego (k.k.s.) zagrożenie odpowiedzialnością karną skarbową osób pełniących funkcje zarządcze w podmiotach gospodarczych stało się kwestią szczególnie aktualną i to w stopniu dotychczas nieznanym. Zgodnie z art. 9 § 3 k.k.s., "za przestępstwo i wykroczenie skarbowe odpowiada, jak sprawca, także ten, kto na podstawie przepisu prawa, decyzji właściwego organu, umowy lub faktycznego wykonywania zajmuje się sprawami gospodarczymi osoby fizycznej, osoby prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej". Przybliżając nieco treść tego - być może - sucho brzmiącego zapisu ustawowego trzeba zwrócić przede wszystkim uwagę na krąg osób, których on dotyczy. Będą to w szczególności wszyscy ci, którzy - z mocy samych przepisów prawa (jak np. wspólnicy w spółce jawnej lub komandytowej) lub na podstawie uchwały zgromadzenia wspólników, rady nadzorczej albo też na podstawie umowy o pracę, zlecenia, tzw. kontraktu menedżerskiego itp. - prowadzą interesy podmiotu gospodarczego. W kręgu tych osób znajdują się oczywiście osoby pełniące funkcję członka zarządu. Pracownik szeregowy czy menedżer Z ustawowego zwrotu "zajmuje się sprawami gospodarczymi" wywodzi się coraz powszechniej pogląd, że odpowiedzialności karnej skarbowej w związku z art. 9 § 3 k.k.s. nie może ponosić szeregowy pracownik w firmie (np. pracownik księgowości), ale wyłącznie osoba na stanowisku kierowniczym. Gdyby interpretację tę uznać za obowiązującą, to wszelkie delegowanie kompetencji i obowiązków przypisanych członkom zarządu na pracowników niższego szczebla niczego by nie mogło zmienić pod względem odpowiedzialności karnej skarbowej tych pierwszych. Nawet wtedy, gdy bezpośrednią przyczyną popełnienia czynu zabronionego było działanie pracownika szeregowego. Uważam ten pogląd za zbyt daleko idący w tworzeniu obiektywnych (czyli niezależnych od osób, które mają ponieść sankcję karną) przesłanek odpowiedzialności karnej skarbowej kadry menedżerskiej. Zasadą naczelną systemu prawa karnego - do którego należy również prawo karne skarbowe - jest odpowiedzialność za określone zachowanie (działanie lub zaniechanie), które prowadzi do naruszenia prawnie chronionego dobra. Jeżeli określonej osobie nie można przypisać takiego zachowania, to zasadniczo winno to wyłączać odpowiedzialność karną tej osoby. Rozwiązanie dla dużych Problem ten nabiera szczególnego znaczenia w większych podmiotach gospodarczych, gdzie z natury nie ma warunków, aby wszystkie czynności (prawne i faktyczne) związane z kierowaniem przedsiębiorstwem były podejmowane wyłącznie przez osoby ze ścisłego kierownictwa. Tam też - jako że najczęściej organ zarządzający jest wieloosobowy - może się pojawić również inna kwestia - "odpowiedzialności zbiorowej" kadry menedżerskiej za działania choćby jednej osoby z jej grona. Pewne rozwiązanie tych zagrożeń widzę w tworzeniu w firmach wewnętrznych procedur (regulaminów). Ich podstawowe założenia powinny sprowadzać się - moim zdaniem - przede wszystkim do wyraźnego rozdzielenia kompetencji w zakresie nadzorowania prawidłowości wykonywania finansowych obowiązków publicznoprawnych (ze szczegółowym określeniem czynności, do jakich są obowiązane określone osoby). Ważne jest też, by w regulaminie były określone treść i forma przekazywania informacji istotnych dla prawidłowego realizowania tych obowiązków. Warto też wyodrębnić w regulaminie kategorie działań (np. operacji gospodarczych) o podwyższonym ryzyku, w sprawie których decydowanie powinno należeć do ściśle określonego gremium. Następną rzeczą powinno być wyznaczenie zasad obiegu i przechowywania dokumentów w firmie. Automatyzm kontrolera Jak w praktyce wygląda stosowanie przepisów k.k.s. przez "finansowe organy dochodzenia", w szczególności przez inspektorów urzędów kontroli skarbowej, wobec osób z organów zarządzających podmiotami gospodarczymi? Pod tym względem zauważalny jest swego rodzaju automatyzm działania. Spróbujmy zilustrować to przykładem. Dlatego duże znaczenie w tworzeniu linii obrony mogą odegrać proponowane procedury (regulaminy) wewnętrzne. Powołując się na taką dokumentację można - moim zdaniem - rozszerzyć podstawę do wykazania bądź to winy nieumyślnej przy popełnieniu czynu zabronionego (co z mocy art. 4 § 1 k.k.s. zwykle wyłącza w ogóle odpowiedzialność karną) lub do skorzystania z instytucji "błędu co do faktu" (co z kolei wyłącza winę umyślną). ADAM STUDZIŃSKI Kancelaria Adwokacka D. Wasylkowski (grupa firm prawniczych współpracujących z Deloitte & Touche) Co grozi członkom zarządu za przestępstwa i wykroczenia skarbowe Wartość przedmiotu czynu Mała wartość - wartość, która w czasie popełnienia czynu zabronionego nie przekracza dwustukrotnej wysokości najniższego miesięcznego wynagrodzenia (obecnie - 152 tys. zł). Duża wartość - wartość, która w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza pięćsetkrotną wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia (obecnie - 380 tys. zł). Wielka wartość - wartość, która w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza tysiąckrotną wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia (obecnie - 760 tys. zł). Kary wyższe jak za przestępstwa karne Sąd wymierza za przestępstwo skarbowe karę grzywny w stawkach dziennych, określając liczbę stawek oraz wysokość jednej stawki. Ustalając stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę: dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe oraz jego możliwości zarobkowe. Zgodnie z art. 23 kodeksu karnego skarbowego, najniższa liczba stawek wynosi 10, a jedna stawka dzienna nie może być niższa niż 25,33 zł (jedna trzydziesta najniższego miesięcznego wynagrodzenia). Zatem najniższa grzywna to 253,30 zł zł (10 x 25,33 zł). Stawka dzienna nie może też przekraczać 304 tys. zł (czterystukrotność najniższego miesięcznego wynagrodzenia), a maksymalna liczba stawek to 720. Oznacza to, że najwyższa grzywna wynosi obecnie 218 mln 880 tys. zł (720 x 304 tys. zł). Sąd bierze pod uwagę wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia obowiązującą w czasie orzekania w pierwszej instancji. Nietrudno zauważyć, że liczba i wysokość stawek wymierzanych za przestępstwa skarbowe jest dużo wyższa niż za przestępstwa karne. Dla przypomnienia (pisaliśmy o tym szerzej w DF 28 maja br.), zgodnie z art. 33 /prawo/doc/Kkarny/spis_tresci.html">kodeksu karnego, najniższa liczba stawek wynosi 10, a jedna stawka dzienna nie może być niższa niż 10 zł. Zatem najniższa grzywna za przestępstwo karne to 100 zł (10 x 10 zł), a najwyższa to 720 tys. zł (stawka dzienna nie może przekraczać 2 tys. zł, a maksymalna liczba stawek to 360). Natomiast kara grzywny za wykroczenia skarbowe może być wymierzona w granicach od 76 zł do 15 tys. 200 zł (czyli od jednej dziesiątej do dwudziestokrotności najniższego miesięcznego wynagrodzenia), chyba że kodeks stanowi inaczej. Do pociągnięcia członka zarządu do odpowiedzialności karnej skarbowej konieczne jest, by popełnił on czyn społecznie szkodliwy, zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia i by można mu było przypisać winę. - Samo niewykonanie przepisu prawa finansowego, bez elementu winy, nie jest przestępstwem lub wykroczeniem w rozumieniu kodeksu karnego skarbowego - przypomniał Piotr Augustyniak, doradca podatkowy z firmy White & Case, podczas niedawnej konferencji na temat odpowiedzialności i nowych obowiązków zarządów zorganizowanej przez Fundację Rozwoju Rachunkowości w Polsce. Dodajmy, że czyn zabroniony jest popełniony umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia (to jest chce go popełnić) albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi. Natomiast popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca, nie mając takiego zamiaru, popełnia jednak czyn zabroniony, ponieważ nie zachował wymaganej ostrożności, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał lub mógł przewidzieć. Przestępstwo skarbowe to czyn zabroniony przez kodeks karny skarbowy pod groźbą kary grzywny w stawkach dziennych, kary ograniczenia wolności lub kary pozbawienia wolności. Wykroczenie skarbowe to czyn zabroniony przez kodeks karny skarbowy pod groźbą kary grzywny określonej kwotowo, jeżeli kwota uszczuplonej lub narażonej na uszczuplenie należności publicznoprawnej albo wartość przedmiotu czynu nie przekracza pięciokrotnej wysokości najniższego miesięcznego wynagrodzenia w czasie jego popełnienia (obecnie 3800 zł = 5 x 760 zł). Wykroczeniem skarbowym jest także inny czyn zabroniony, jeżeli kodeks tak stanowi. Tylko osoby fizyczne Odpowiedzialności karnej skarbowej podlegają wyłącznie osoby fizyczne. Sankcje karne skarbowe są stosowane niezależnie od innych wynikających z prawa podatkowego (odsetek za zwłokę, sankcji podatkowych). Orzeka się je w dwóch trybach: - w postępowaniu mandatowym, prowadzonym przez urząd skarbowy (w przypadku mniejszych wykroczeń), - w postępowaniu przed sądem powszechnym. Za przestępstwa skarbowe grożą następujące sankcje: - kara grzywny w stawkach dziennych (ustalając ją, sąd bierze pod uwagę: dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe, możliwości zarobkowe), - kara ograniczenia wolności, - kara pozbawienia wolności. Przeciw fiskusowi Niektóre przestępstwa i wykroczenia przeciwko obowiązkom podatkowym: Nieujawnianie przedmiotu lub podstawy opodatkowania, nieskładanie deklaracji - do 720 stawek dziennych albo kara pozbawienia wolności do lat 3, albo obie kary łącznie. Firmanctwo, czyli posługiwanie się imieniem i nazwiskiem, nazwą lub firmą innego podmiotu - do 720 stawek dziennych albo pozbawienie wolności do lat 2, albo obie kary łącznie. Podawanie nieprawdy lub zatajanie prawdy, niedopełnienie obowiązku zawiadomienia o zmianie danych - do 720 stawek dziennych albo pozbawienie wolności do lat 2, albo obie kary łącznie. Bezpodstawny zwrot należności podatkowej, zwrot nadpłaty lub jej zaliczenie na poczet zaległości podatkowej, lub bieżących albo przyszłych zobowiązań podatkowych - do 720 stawek dziennych albo kara pozbawienia wolności do lat 3, albo obie kary łącznie. Niewpłacenie przez płatnika w terminie pobranego podatku - do 720 stawek dziennych albo pozbawienie wolności do lat 2, albo obie kary łącznie. Niepobranie podatku przez płatnika albo pobranie w kwocie niższej od należnej - do 720 stawek dziennych albo kara pozbawienia wolności do 1 roku, albo obie kary łącznie. Sprowadzanie na terytorium Polski lub wydanie z zakładu produkcyjnego wyrobów akcyzowych lub opakowań z tymi wyrobami bez oznaczenia znakami akcyzy - do 720 stawek dziennych albo kara pozbawienia wolności do lat 2, albo obie kary łącznie. We wszystkich wymienionych przykładach warunkiem pociągnięcia do odpowiedzialności z tego artykułu jest, by sprawca naraził skarb państwa lub jednostkę samorządu terytorialnego na uszczuplenie podatku. Ponadto, jeżeli podatek narażony na uszczuplenie (kwota niewpłaconego podatku) jest małej wartości (jeśli czyn popełniany jest obecnie - do 152 tys. zł), to za czyn grozi kara do 720 stawek dziennych. Jeżeli podatek narażony na uszczuplenie nie przekracza ustawowego progu, czyli pięciokrotności najniższego miesięcznego wynagrodzenia (jeśli czyn popełniany jest obecnie - do 3800 zł), to sprawca czynu podlega karze grzywny jak za wykroczenie skarbowe, czyli do 20-krotnej wysokości najniższego miesięcznego wynagrodzenia. Nieprowadzenie ksiąg, nieprzechowywanie ksiąg, nierzetelne prowadzenie ksiąg - do 240 stawek dziennych. Niewystawianie faktury lub rachunku za wykonanie świadczenia albo odmowa ich wydania - do 180 stawek dziennych. Wystawienie faktury lub rachunku w sposób nierzetelny albo posługiwanie się takim dokumentem - do 240 stawek dziennych. Niewyznaczenie przez płatnika w wymaganym terminie osoby, do której obowiązków należy obliczanie, pobieranie i wpłacanie podatków oraz niezgłaszanie wymaganych danych tych osób - do 120 stawek dziennych. Inne czyny zabronione Inne przestępstwa i wykroczenia skarbowe to czyny zabronione popełnione: przeciwko obowiązkom celnym i zasadom obrotu z zagranicą towarami i usługami (art. 85-96 k.k.s.) przeciwko obrotowi dewizowemu (art. 97-106 k.k.s.) - przeciwko organizacji gier losowych, zakładów wzajemnych i gier na automatach (art. 107-111 k.k.s.) przeciwko prywatyzacji mienia skarbu państwa (art. 112 k.k.s.). KATARZYNA JĘDRZEJEWSKA SANKCJE Z USTAWY O VAT I K.K.S. Spółki cywilne karane tylko raz Za błędy w rozliczeniu VAT można nie tylko być ukaranym z kodeksu karnego skarbowego, lecz również obciążonym tzw. dodatkowym zobowiązaniem podatkowym z /prawo/doc/vat0225.html">ustawy o VAT. Taka podwójna kara nie grozi jednak osobom fizycznym oraz, jak orzekł Sąd Najwyższy, większości spółek cywilnych. Za ten sam błąd w rozliczeniach z tytułu VAT osoba fizyczna, prowadząca działalność gospodarczą, nie może być ukarana jednocześnie sankcją finansową z ustawy o VAT i sankcją karną skarbową (do 16 października 1999 r. z ustawy karnej skarbowej, a obecnie z /prawo/doc/kks1018.html">kodeksu karnego skarbowego). Wynika to z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 29 kwietnia 1998 r. (sygn. akt K 17/97) i utraty w jego następstwie mocy obowiązującej art. 27 ust. 5 i 6 ustawy z 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. nr 11, poz. 50 ze zm.) w zakresie, w jakim przepisy te dopuszczały stosowanie wobec tej samej osoby podwójnych sankcji (administracyjnych i karnych skarbowych) za ten sam czyn. Gdy doszło do nałożenia podwójnej kary na osobę fizyczną, prowadzącą działalność gospodarczą indywidualnie, sąd, do którego trafiła sprawa, uchylał na tej podstawie decyzje organów podatkowych. Powstawały natomiast wątpliwości, jak w świetle rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego traktować spółki cywilne. Rozwiał je Sąd Najwyższy, stwierdzając w wyroku z 21 maja br. (sygn. akt III RN 64/01), że spółkę cywilną, której wspólnikami są wyłącznie osoby fizyczne, należy traktować tak samo jak osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą na własny rachunek. Zgodnie bowiem z art. 864 /prawo/doc/Kcywilny/kc_spis_tresci.html">kodeksu cywilnego wspólnicy spółki cywilnej odpowiadają solidarnie za swoje zobowiązania. Uwzględnić trzeba też to, że nowe prawo działalności gospodarczej za przedsiębiorcę uznaje nie spółkę cywilną, a poszczególnych jej wspólników. Nie można ich więc karać dwukrotnie za to samo. Z wyroku SN sprzed kilku dni płynie jeszcze jeden wniosek. Poza oczywistą sytuacją, że można nałożyć jednocześnie sankcję z ustawy o VAT oraz karę z k.k.s. na spółkę prawa handlowego, nie ma również przeszkód, aby uczynić to w stosunku do spółki cywilnej, w której choćby jeden ze wspólników jest osobą prawną (kodeks cywilny dopuszcza możliwość tworzenia takich spółek). ANNA GRABOWSKA --------------------------(c) Copyright, PRESSPUBLICA Sp z o. o.

(|2220 więcej słów||Wyślij artykuł do znajomych|Strona gotowa do druku)


<   1234567    

INDIE 2015


Nasza nowa strona


Kodeks pracy


OKRESOWY Dla SŁUŻBY BHP, SZKOLENIE SIP


Kategorie


POZWOLENIA ZINTEGROWANE-HANDEL CO2


Głosowanie

Czy Państwowa Inspekcja Pracy spełnia swoją rolę

[ Wyniki | Ankiety ]

Głosów: 330
Komentarzy: 1


Polecamy ebooki



BHP EKSPERT Sp.z o.o.

NIP 678-315-47-15 KRS 0000558141 bhpekspert@gmail.com
tel.kom.(0)501-700-846
Tworzenie strony: 0,3678150177 sekund.